Miasto Rzeszów pozyskało brakujące działki potrzebne do budowy Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego w Rzeszowie. Koszt inwestycji obecnie szacowany jest na 120 mln zł.
W piątek przed godz. 17:00 Marek Bajdak, od 25 lutego br. pełniący funkcję prezydenta Rzeszowa, otrzymał z Biura Gospodarki Mieniem w Rzeszowie informacje o tym, że miasto nabyło od klubu CWKS Resovia kilkunastoarową działkę.
Wcześniej kupiło dwie o łącznej powierzchni ok. 20 arów. Na początku marcu była mowa o tym, że działki mają 8 arów. Po dokładnych analizach okazało się, że obie są dużo większe. Za obie działki miasto zapłaciło ponad 1,1 mln zł. – Nie przepłaciliśmy – twierdzi Bajdak.
– Jedna działka należała do prywatnej osoby, druga do spółki Res-Vita – mówi nam Marek Bajdak. Udziałowcem Res-Vity jest CWKS Resovia, a to oznacza, że na całej transakcji zarobił także klub. – Trzecią działkę od klubu otrzymaliśmy bezpłatnie – twierdzi Bajdak.
Można składać wniosek o budowę
Brak prawa do działek blokowało miastu wystąpienie o pozyskanie dofinasowania inwestycji. W styczniu wyszło na jaw, że budowa PCL na bazie stadionu Resovii przy ul. Wyspiańskiego będzie kosztowała 100 mln zł, a nie 32 mln zł, jak pierwotnie sądzono.
Marek Bajdak na początku marca zapowiedział, że miasto będzie chciało w ekspresowym tempie pozyskać brakujące działki. – Udało się! – ogłosił w piątek wieczorem na stadionie Resovii. – Mamy też uprawnienie do wystąpienia o pozwolenie na budowę – dodał.
Zapowiedział, że w najbliższy poniedziałek spotyka się w Ministerstwie Kultury i Sportu z szefem resortu prof. Piotrem Glińskim. Bajdak ma złożyć nowy wniosek o zwiększenie dofinansowania inwestycji. Ministerstwo deklaruje, że może pokryć połowę kosztów.
Firm będą się „bić” o kontrakt
W piątek okazało się też, że budowa PCL może pochłonąć jeszcze więcej pieniędzy niż w styczniu podawano. W przygotowanym wniosku o dofinansowanie jest mowa, że PCL będzie kosztować 120 mln zł. Ostateczna kwota będzie znana po wyborze wykonawcy.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!– Jest głód na rynku budowlanym. Przewiduję, że firmy będą się „bić” o kontrakt. Oferty mogą być niższe, jak sądzimy – mówi Marek Bajdak. W maju miasto ma złożyć wniosek o pozwolenie na budowę PCL. Jego wydanie może potrwać około trzech miesięcy.
Dotychczasowy plan zakładał, że budowa Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego będzie finansowana z trzech źródeł: 50 procent z Ministerstwa Sportu i po 25 procent z samorządu miasta Rzeszowa i samorządu województwa podkarpackiego.
– Jesteśmy na ostatniej prostej. Już niedługo ruszą prace i ten obiekt przestanie straszyć mieszkańców. Jesteśmy bardzo blisko rozpoczęcia projektu – twierdzi Tomasz Poręba, podkarpacki europoseł PiS, zwolennik budowy PCL.
Ekspresowe tempo
Działacze CWKS Resovii są zaskoczeni, że kwestię spornych działek udało się załatwić w ekspresowym tempie – w ciąg dwóch miesięcy. – Przez tyle lat było to niemożliwe – twierdzi prezes klubu Aleksander Bentkowski.
W PCL powstanie kryta bieżnia o długości 350 m, murawa stadionu będzie podgrzewana, powstanie też zaplecze socjalne z 9 szatniami, zapleczem trenerskim oraz gabinetami lekarskimi i do badań antydopingowych oraz bursa dla 90 młodych sportowców.
Budowa PCL ma potrwać 2 lata. – Mam nadzieję, że roboty rozpoczną się w tym roku – dodaje Bentkowski.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl