Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Rzeszowscy radni w większości zgodzili się, by miejską komunikację podzielić na dwie strefy. Od lipca ceny biletów pójdą w górę.

Jak już informowaliśmy, Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie, po dziewięciu latach, wraca do podziału miejskiej komunikacji na strefy. Od lipca będą obowiązywały dwie: A i B. Pierwsza dotyczy granic miasta, druga gmin, do których jeżdżą autobusy MPK.

W strefie A ceny biletów nie zmienią się, ale jeżeli ktoś będzie chciał z Rzeszowa pojechać np. do Trzciany, to za bilet normalny zapłaci już nie 5 zł, a 6,2 zł. Ceny biletów dla obu stref wzrosną o około 24 proc. Podrożeją także bilety okresowe, np. sieciowe ze 125 do 155 zł. 

Tańsza będzie jazda tylko w strefie B – tam bilet normalny będzie kosztował 4,4 zł, a sieciowy – 110 zł. O podział miejskiej komunikacji na strefy A i B wnioskowały władze gmin, do których jeżdżą autobusy MPK. Wzrost kosztów zostanie przerzucony na mieszkańców.

Zgodę na wprowadzenie stref A i B musieli dać radni Rzeszowa. I we wtorek, 23 maja, dali. Nie wszyscy. – Dlaczego nie wprowadzamy 30-minutowych biletów? Mieszkańcy, którzy tutaj płacą podatki, powinni mieć tańsze bilety – uważa Mateusz Maciejczyk, radny KO.

Beata Cynkarz, wicedyrektor ZTM, która przedstawiała projekt strefowej uchwały, mówiła, że miasto stara się, by dla samych rzeszowian komunikacja była jak najbardziej atrakcyjna. Za przykład podała darmową komunikację dla uczniów rzeszowskich szkół 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

– 30-minutowy bilet może wygenerować duże problemy. W jeden dzień autobus przyjedzie o czasie, a w drugim dniu ten sam autobus może być spóźniony o 10 minut, i ktoś nie zdąży przejechać trasy w 30 minut – obawia się Beata Cynkarz.

We wtorek obiecała radnym, że ZTM jeszcze się nad tym pomysłem zastanowi, gdy będzie wprowadzona nowa siatka komunikacyjna. Miała ona wejść w życie 8 maja, ale została zawieszona. Prezydent Konrad Fijołek polecił przeprowadzić dodatkowe analizy. 

Za wprowadzeniem dwóch stref A i B zagłosowało dziesięciu radnych proprezydenckiego Rozwoju Rzeszowa, dwóch radnych Koalicji Obywatelskiej (Mateusz Maciejczyk i Wiesław Ziemiński) wstrzymało się od głosów, przeciwko uchwale było siedmiu radnych PiS.  

Niektórzy radni postulują także, by zwiększyć liczbę kilometrów buspasów w Rzeszowie, a tym samym poprawić punktualność autobusów. Miasto czeka na analizy Politechniki Rzeszowskiej, która od kilku miesięcy bada ruch w mieście. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama