Zdjęcie: Kamil Pudełko / Rzeszów News
Reklama

To, co dobre, szybko się kończy. Miejska wypożyczalnia rowerów i skuterów zakończyła swój program pilotażowy. Do Rzeszowa ponownie ma wrócić na wiosnę.

Jeśli dziś szukacie roweru i skutera miejskiego, to niestety na rzeszowskich drogach już go nie znajdziecie. Ostatni raz jednośladów w stolicy Podkarpacia, w ramach programu pilotażowego, można było skorzystać we wtorek (13 listopada).

„Sezon minął zdecydowanie za szybko!!! Spędziliśmy razem cudowne chwilę. Dziękujemy, że obdarzyliście nas zaufaniem i jeździliście z nami! Mamy nadzieję, że zobaczymy się znów wiosną 2019. Trzymajcie kciuki!” – napisali twórcy „Rzeszowskiego Roweru Miejskiego”.

100 rowerów, w tym 30 elektrycznych oraz 30 skuterów od firmy Blinkee w Rzeszowie pojawiło się pod koniec lipca. Jednoślady można było wypożyczać przy pomocy specjalnej aplikacji. Pierwsze 30 minut jazdy rowerem kosztowało złotówkę, za każde kolejne trzeba było zapłacić już 2 zł. Minuta jazdy skuterem wiązała się z wydaniem 59 groszy.

Mieszkańcy do wypożyczalni na początku podchodzili dość nieufnie, myśląc, że miasto ponownie funduje im rowery z RoweResu. Stąd też na początku większym powodzeniem cieszyły się skutery. – Musieliśmy uświadamiać mieszkańców, że nasza wypożyczalnia to zupełnie coś nowego – wspominał kilkanaście dni temu w rozmowie z Rzeszów News Paweł Maliszewski, prezes Blinkee.city i Rzeszowskiego Roweru Miejskiego.

Ostatecznie Blinkee.city na swoim koncie, po przeszło trzech miesiącach funkcjonowania, odnotowało łącznie 30 476 wypożyczeń. Średnia liczba wypożyczeń w ciągu jednego dnia wahała się między 100 a 200. Przy bardzo dobrej pogodzie dobijała nawet do 300. Średnio z roweru korzystano przez 23 minuty, ze skutera – 16 minut. Mieszkańcy rowerami i skuterami przejechali łącznie 130 tys. km.

„To jest piękny wynik!” – skomentowali administratorzy fanpage’a na Facebooku „Rzeszów – Stolica Innowacji”, który należy do rzeszowskiego magistratu. 

A co należy poprawić? Na pewno system wypożyczania baterii do rowów elektrycznych. Będzie można ją zamawiać poprzez aplikację z dostawą do domu. Na pewne trzeba będzie poszerzyć także strefy dostępu oraz zwiększyć flotę. Zdaniem mieszkańców, rowery powinny mieć także przerzutki i być większe. Skuterom z kolei brakuje dodatkowego darmowego czasu na przygotowanie do jazdy.

„Karzcie tych, którzy nie przestrzegają zasad – chowają rowery w klatkach schodowych, mieszkaniach, piwnicach. Zostawiają skutery i rowery w miejscach zagrażających bezpieczeństwu innym użytkownikom dróg” – podpowiadają mieszkańcy Rzeszowa.

Rowery i skutery ponownie do Rzeszowa mają wrócić wczesną wiosną.  – Nowy przetarg chcemy ogłosić na przełomie 2018/2019 roku tak, aby wypożyczalnia na nowo ruszyła w marcu lub kwietniu – zapowiada Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama