Zdjęcie: Materiały Projekt Polska

Skandaliczny list rzeszowskiego Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Okresie Stanu Wojennego Województwa Podkarpackiego do Władysława Frasyniuka, legendy „Solidarności”. Nazwano go „aroganckim biznesmenem” i „kumplem postkomunistów”.

List stowarzyszenia do Władysława Frasyniuka opublikowała prawicowa i prorządowa Telewizja Republika.

Pod listem podpisał się Józef Konkel, przewodniczący rzeszowskiego Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Okresie Stanu Wojennego Województwa Podkarpackiego. Ten sam, który ponad rok temu bronił podkomisji Antoniego Macierewicza, ministra obrony narodowej, badającej katastrofę smoleńską i forsującą teorię o zamachu w Smoleńsku. O liście możecie przeczytać TUTAJ.

Kiedyś idol, teraz wróg

Konkel i kierowane przez niego stowarzyszenie zrzeszające działaczy podziemnej opozycji tym razem na celownik wzięli Władysława Frasyniuka, legendę „Solidarności”, który w ostatnich tygodniach jest głównym przeciwnikiem obozu rządzącego. O Frasyniuku było głośno przy okazji ostatniej miesięcznicy smoleńskiej, gdy z kontrdemonstracji wynieśli go policjanci.

Teraz Frasyniuk stał się wrogiem części swoich dawnych kolegów z peerelowskiej opozycji. Józef Konkel w liście nie przebiera w słowach. O Frasyniuku napisał, że kiedyś cieszył się „szacunkiem” i był „podziwiany” za to, że przed wprowadzeniem stanu wojennego przeprowadził brawurową i udaną akcję wybrania z banku i ukrycia przed komunistami związkowych 80 mln zł.

Byli działacze podziemnej opozycji uznawali Frasyniuka za „genialnego konspiratora, oddanego bez reszty sprawom Ojczyzny”, gdy stał na czele dolnośląskich struktur „Solidarności” i ukrywał się przed SB. Był też ich „idolem”, gdy Władysława Frasyniuka katowano i skazano za działalność związkową na długoletnie więzienie.

Stowarzyszenie, kierowane przez Józefa Konkela, twierdzi, że Frasyniuk mógł „wejść do historii jako jeden z najbardziej godnych szacunku polskich patriotów”. „Ale ty wybrałeś zupełnie inną drogę!” – atakuje Konkel Frasyniuka, który od wielu lat jest przedsiębiorcą działającym w branży transportowej.

Frasyniuk broni aferzystów?

Konkel zarzuca Frasyniukowi, że ze „skromnego kierowcy” przeistoczył się „w aroganckiego wielkiego biznesmena, mającego za nic ludzi”, w tym jego dawnych kolegów.

„Z oddanego działacza związkowego przeistoczyłeś się w kumpla postkomunistów, byłych funkcjonariuszy komunistycznych służb specjalnych, a przy tym w obrońcę aferzystów i różnego rodzaju ciemnych typków!” – czytamy w liście Józefa Konkela.

Twierdzi, że Frasyniuk odpowiada za to, że do dzisiaj nie wiadomo, co się stało z większą częścią kwoty ze wspomnianych 80 mln zł. Konkel zarzuca mu, że na stworzenie firmy transportowej pożyczył pieniądze od Zygmunta Solorza, założyciela telewizji Polsat, który był tajnym współpracownikiem SB.

Konkel w liście do Frasyniuka napisał też, że  po 1989 r. „zamiast walczyć o sprawiedliwą, w pełni wolną i suwerenną Polskę nieustannie” znieważa i ośmiesza tych, którzy to „czynią”.

Frasyniukowi dostało się także za to, że co chwilę przywołuje swoją więzienną przeszłość, a nie tylko on wtedy był szykowany przez władze PRL. Męki, jakie Frasyniuk zniósł za więziennymi murami, dla Konkela są „niczym” w porównaniu z tymi, które spotkały Żołnierzy Wyklętych.

Co „udowodnił” Frasyniuk?

Józef Konkel nawiązał również do ostatniego wydarzenia związanego z zatrzymaniem Władysława Frasyniuka na kontrdemonstracji miesięcznicy smoleńskiej zorganizowanej przez Obywateli RP. Udział w niej Frasyniuka Konkel nawał „najbardziej podłym” spośród wszystkich jego czynów po 1989 r. Sam Konkel twierdzi, że wzięli w niej udział SB-cy, prowokatorzy i „pożyteczni idioci na ulicy”.

„(…) Udowodniłeś że nie tylko obce Ci są wszelkie ludzkie odruchy, ale także, że kłamstwo smoleńskie jest Ci znacznie bliższe od prawdy, o tym co się tam naprawdę wydarzyło!” – napisał w liście Józef Konkel.

Jego zdaniem, Frasyniuk „udowodnił”, że nie różni się niczym od tych, którzy „pastwili się nad zwłokami Prezydenta RP, polskich generałów, parlamentarzystów i pozostałych uczestników tragicznego lotu do Smoleńska”. „Po tym wszystkim, co czynisz po roku 1989 możemy tylko Tobą pogardzać!” – zakończył list Konkel.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama