W czwartek sąd w Rzeszowie zdecyduje, czy 52-letni Jacek Ś., podejrzany o zabójstwo swojej 82-letniej matki, zostanie aresztowany na trzy miesiące.
Jacek Ś. w środę, 11 grudnia, przed południem został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, gdzie, jak zapowiadaliśmy, usłyszał zarzut zabójstwa swojej matki, do którego doszło 3 grudnia w jednym z domów na alei Sikorskiego w Rzeszowie.
Do zabójstwa 82-letniej kobiety doszło podczas awantury domowej. – Mężczyzna wyjaśnił, że doszło do kłótni, której dobrze nie pamięta i dokonał zabójstwa, o którym, jak twierdzi, dowiedział się w szpitalu – mówi Łukasz Harpula, szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Po przesłuchaniu, prokuratura wysłała do Sądu Rejonowego w Rzeszowie wniosek o tymczasowe aresztowanie Jacka Ś. na trzy miesiące. Sąd wniosek rozpozna w czwartek, 12 grudnia. Synowi ofiary grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności.
Sekcja zwłok wykazała, że kobieta została uduszona. Obrażenia miała także na głowie, sekcja zwłok wykluczyła, by powstały one od uderzeń żelazkiem, a takie były pierwsze podejrzenia. Jacek Ś., po zabójstwie, sam się okaleczył i trafił do szpitala.
We wtorek, gdy lekarze pozwolili prokuratorom na wykonanie czynności procesowych z udziałem Jacek Ś., po raz drugi zatrzymali go policjanci. Noc spędził w policyjnym areszcie, a w środę 52-latka dowieziono do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzut zabójstwa.
Zwłoki 82-letniej kobiety w domu znaleźli jej wnuczkowie. Obok niej leżał półprzytomny syn – Jacek Ś. Gdy na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe, jego ekipa próbowała jeszcze reanimować mieszkankę Rzeszowa. Bezskutecznie.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl