Zdjęcie: Policja.pl

Nachodził ją w domu, nękał telefonami, by zaczęła się z nim spotykać. Gdy kobieta konsekwentnie odmawiała stwierdził, że ją zabije. Znamy szczegóły ataku nożownika na 31-letnią kobietę w Rzeszowie.

50-letni Marek Ś. został zatrzymany w czwartek ok. godz. 14:00 w okolicach ul. Siemieńskiego przez kryminalnych z rzeszowskiej Komendy Miejskiej Policji.

– Do zatrzymania doszło, gdy mężczyzna wrócił po skuter, który wcześniej tam zostawił. Mężczyzna wcześniej był obserwowany przez naszych kryminalnych – mówi nam Adam Szeląg z rzeszowskiej policji.

Marek Ś. trafił do policyjnego aresztu. Poszukiwania mężczyzny trwały wiele godzin po tym, gdy w czwartek ok. godz. 8:00 na rzeszowskim osiedlu Tysiąclecia w rejonie kładki u zbiegu ulic Kochanowskiego i Sienkiewicza zaatakował nożem idącą samotnie 31-letnią kobietę. Po całym zdarzeniu sprawca uciekł, niedaleko miejsca ataku porzucił nóż, który został znaleziony przez policjantów.

– To był klasyczny atak od tyłu. Kobieta tego się nie spodziewała. Sprawca zadał jej jeden cios. Chciał trafić w szyję kobiety. Zdołała ją zasłonić, kobieta została zraniona w okolice ucha. 31-latka wyrwała się napastnikowi i uciekła – mówi nam Renata Majer, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, która wszczęła śledztwo w tej sprawie.

Kobieta trafiła do szpitala, gdzie lekarze opatrzyli jej ranę, która okazała się powierzchowna. Na szczęście nie zagraża ona życiu 31-latki, szybko opuściła szpital.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Śledztwo wszczęto pod kątem usiłowania zabójstwa. Marek Ś. był już wcześniej karany za podobne przestępstwo. Mężczyzna noc spędzi w policyjnym areszcie. W prokuraturze będzie przesłuchiwany w piątek. Tego dnia Markowi Ś. prawdopodobnie zostaną przedstawione zarzuty. Grozi mu nawet 25 lat więzienia. Śledczy zapewne wyślą do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.

Jak udało nam się dowiedzieć, Marek Ś. od kilku lat znał zaatakowaną kobietę. Nie byli parą. – Ale mężczyzna chciał, żeby 31-latka się z nim spotykała, ale ona odmawiała. Już wcześniej groził jej pozbawieniem życia. Kobietę nachodził w domu, nękał telefonami, SMS-ami. Były wcześniej prowadzone postępowania przeciwko mężczyźnie dotyczące stalkingu – zdradza nam prokurator Majer.

Wiadomo, że zarówno Marek Ś., jak i 31-latka nie są mieszkańcami Rzeszowa. Mieszkają w dwóch różnych miejscowościach na terenie powiatu rzeszowskiego. Mężczyzna jest mieszkańcem gminy Tyczyn.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama