Od dłuższego czasu w Biurze Rozwoju Miasta Rzeszowa trwają prace nad planem zagospodarowania przestrzennego terenów zajmowanych niegdyś przez ogródki działkowe „Nasz Gaj”, czyli u zbiegu Al. Powstańców Warszawy i Sikorskiego. Sytuacja jest niepokojąca.
Na ostatnim posiedzeniu Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, której jestem członkiem, na mój wniosek przegłosowano dwie rzeczy: po pierwsze wykluczono sytuowanie tam obiektów handlowych o powierzchni większej niż 2000 m2 (czyli mi.in zwykłych blaszaków typu Tesco, czy Leclerc), a po drugie ustalono dla wielorodzinnej zabudowy mieszkaniowej wskaźnik 1,5 miejsca parkingowego na jedno mieszkanie. Decyzje te zapadły zdecydowaną większością głosów przy sprzeciwie obecnego na posiedzeniu – skądinąd zasłużonego dla Miasta – inwestora. Te i inne poprawki miały być wprowadzone do projektu planu i zatwierdzone na następnym posiedzeniu MKUA. Zwołano je na jutro (czwartek-26. marca).
Dzisiaj (środa) otrzymaliśmy materiały na to posiedzenie, czyli projekt uchwały, który powinien uwzględniać przegłosowane wnioski. Jednak nic z tych rzeczy. Stare zapisy, a więc 1,2 miejsca parkingowego na mieszkanie oraz dopuszczenie wielkopowierzchniowych obiektów handlowych jak były, tak są. Przy tym ciekawostka: posiedzenie przeniesiono z pomieszczeń Biura Rozwoju Miasta przy ul Słowackiego do Ratusza, do sali recepcyjnej Prezydenta.
Ciągu dalszego nietrudno się domyślić. Jutro p. Prezydent, który wyznaje zasadę budować szybko i dużo, zaszczyci nas swoją obecnością i będzie przekonywał członków komisji, których nawiasem mówiąc sam powołuje, żeby zaakceptowali oczekiwania inwestora. Znam na pamięć argumenty, których użyje i mogę też przewidzieć styl, w jakim odbędzie się polemika. Będzie gorąco.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!Powie ktoś, że kraczę, że wcale nie będzie tak źle. Chciałbym, żeby miał rację. Póki co, wolę dmuchać na zimne i zabiegać o to, żeby na tym pięknym terenie powstały raczej biurowce a nie blaszaki, czy nawet galerie handlowe, których przecież w okolicy nie brakuje.
A jeśli ktoś chce mieć pogląd, jak to będzie potem wyglądało, to niech sobie wyobrazi osiedle Zawiszy z Realem w środku lub na obrzeżu oraz TESCO, galerię Nova, Plazę i Leclerc po drugiej stronie ulicy.
Już po wszystkim. Krótka relacja z posiedzenia Komisji jest tu.