Zdjęcie: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej

Prezes jednej z rzeszowskich agencji pracy tymczasowej stanie przed sądem za przyjęcie do pracy 250 Ukraińców, którzy nie mieli pozwolenia na zatrudnienie w Polsce.  

W ostatnim tygodniu funkcjonariusze Straży Granicznej z Rzeszowa – Jasionki skontrolowali jedną z rzeszowskich agencji pracy tymczasowych, czy legalnie zatrudnia ona cudzoziemców. Nazwy agencji pogranicznicy nie ujawniają. Sprawdzili dokumenty 325 Ukraińców. Okazało się, że aż 250 z nich nie miało pozwolenia na pracę.

Jak poinformowała nas Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, Ukraińcy po przyjeździe do Polski byli kierowani przez agencję zatrudnienia do firmy logistycznej obsługującej tzw. „sieciówkę” odzieżową. Jaką? Tego pogranicznicy też nie zdradzają.

Z ustaleń Straży Granicznej wynika, że Ukraińcy pracowali nielegalnie w magazynach w okolicy Poznania. Zajmowali się realizacją zamówień internetowych, pakowaniem odzieży i przygotowywaniem paczek do wysyłki.

Funkcjonariusze Straży Granicznej skierowali do sądu wniosek przeciwko prezesowi rzeszowskiej agencji zatrudnienia. Zarzucili mu nielegalne powierzenie pracy 250 cudzoziemcom.

– Podobne zdarzenie miało miejsce na początku roku, kiedy to funkcjonariusze SG z Rzeszowa- Jasionki skontrolowali inną agencji zatrudnienia z województwa podkarpackiego, gdzie również ujawniono 54 nielegalnie pracujących obywateli Ukrainy – przypomina Elżbieta Pikor.

Od początku br. funkcjonariusze BOSG skontrolowali na Podkarpaciu 81 podmiotów zatrudniających cudzoziemców.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama