Wizualizacje projektów Biblioteki Nowej w Rzeszowie - po lewej projekt SCHICK ARCHITEKCI / KENGO KUMA & ASSOCIATES, po prawej projekt WXCA
Reklama

Międzynarodowy konkurs architektoniczny na projekt prestiżowej inwestycji, Biblioteki Nowej w Rzeszowie, zakończył się w listopadzie zwycięstwem polsko-japońskiej koncepcji pod nazwą „Wir Słowa”. Niedługo po ogłoszeniu wyników pojawiły się jednak wątpliwości dotyczące przebiegu samego konkursu.

Teraz okazuje się, że odwołanie w tej sprawnie wniosła do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) pracownia WXCA, która zajęła w konkursie drugie miejsce. Ma to być efekt informacji, które pojawiły się w treści votum separatum. W tym dokumencie biegli, którzy mieli odmienne zdanie od przeważającej większości, ujawnili zaskakujący przebieg konkursu.

Zwycięski projekt

Przypomnijmy – w listopadzie rzeszowski oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich ogłosił, że pierwsze miejsce w konkursie na opracowanie koncepcji kompleksu obiektów kultury „Biblioteka Nowa” w Rzeszowie, zdobyło konsorcjum polskiej pracowni Schick Architekci oraz światowej klasy biura Kengo Kuma & Associates.

Projekt pod nazwą “Wir słowa” zdobył pierwszą nagrodę pieniężną w wysokości 150 tys. zł i zaproszenie do negocjacji na wykonanie dokumentacji projektowej przyszłego obiektu. Nowy gmach miał stać się architektoniczną wizytówką Rzeszowa, przestrzenią łączącą funkcje biblioteczne z eventowymi i publicznymi, a jego realizacja miała kosztować około 450 mln zł.

Drugie miejsce i odwołanie do KIO

Na drugiej pozycji konkursowej uplasowała się warszawska pracownia WXCA z Warszawy, która otrzymała nagrodę pieniężną 110 tys. zł. Jej projekt oceniono w uzasadnieniu jury jako koncepcję o wyrazistym charakterze urbanistycznym i funkcjonalnym, dobrze wpisującą się w kontekst miasta. Poza pochwałami były także pokonkursowe zalecenia, których było znacznie więcej niż w przypadku zwycięskiego projektu.

Późniejsze informacje dotyczące kontrowersji w przebiegu konkursu, skłoniły jednak pracownię WXCA do zgłoszenia odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO). Przedstawiciele zdobywcy drugiego miejsca zarzucili konkursowi skrajne nieprawidłowości.

Odrębny głos czterech sędziów

Kontrowersje związane z wynikiem konkursu nie ograniczają się tylko do odwołania. Część członków Sądu Konkursowego, w tym przewodniczący i trzej sędziowie referenci, opublikowało votum separatum – zdanie odrębne wobec przyznania pierwszej nagrody pracy „Wir Słowa”. Treść pełnego zdanie odrębnego opublikował portal ArchitekturaiBiznes.pl.

W dokumencie tym sędziowie wskazali szereg poważnych zarzutów zarówno merytorycznych, jak i proceduralnych. Praca, która zdobyła pierwszą nagrodę, według autorów votum separatum, zawiera błędy w zakresie podstawowych kryteriów konkursu, takich jak dostępność dla osób niepełnosprawnych, rozwiązania urbanistyczne i funkcjonalne oraz logika przestrzenna wnętrz. W opinii sędziów, wybór tej pracy był wynikiem procedury o charakterze nietransparentnym i obarczonym błędami procesowymi.

Kontrowersje wokół prezydenta

Najgłośniejszym elementem votum separatum jest jednak zarzut związany z naruszeniem tajemnicy i anonimowości konkursu – fundamentów każdej uczciwej procedury architektonicznej. Autorzy zdania odrębnego wskazują, że prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, który został samodzielnie powołany przez siebie jako biegły w konkursie (w roli „socjologa miasta”), miał pokazać jedną z prac (projekt WXCA, który później nie został zwycięzcą) osobie trzeciej spoza jury, by poznać jej opinię, a następnie przekazać tę opinię reszcie jury. Była to zresztą opinia mocno krytyczna i sugerująca, dlaczego ten projekt nie może wygrać konkursu.

Reklama

Taki proceder, choć może wydawać się osobistą konsultacją, jest zdaniem ekspertów jednoznacznie sprzeczny z zasadą anonimowości i poufności materiałów konkursowych, które mają chronić autorów i zapobiegać wpływom zewnętrznym na ocenę. W votum separatum pojawia się również zarzut, że pomimo wniosku o tajne głosowanie, decyzja jury została podjęta w sposób jawny, co mogło ograniczyć wolność i swobodę oceny sędziów w atmosferze nacisku.

Sam przebieg rozmów Sądu Konkursowego na temat poszczególnych prac, miał zdaniem sędziów składających zdanie odrębne (czterech doświadczonych architektów) sugerować innym wybór konkretnego projektu i odrzucenie innych. Sędzia Lesław Majkut miał podczas obrad skwitować odrębne opinie słowami: „Zdanie Zamawiającego [przyp. red. – prezydenta miasta] musi być uszanowane, bo ostatecznie to on buduje”.

Czy projekt miał defekty?

Kontrowersje budzi nie tylko proces wyboru, ale także sama jakość zwycięskiej pracy. Autorzy zdania krytykują ją za niewłaściwe rozwiązania urbanistyczne (m.in. lokalizacja sali wielofunkcyjnej w sposób, który ich zdaniem czyni ją mało atrakcyjną przestrzenią publiczną), braki w dostępności dla osób z niepełnosprawnościami, co stoi w sprzeczności z obowiązującymi przepisami, a także ryzykowne i skomplikowane rozwiązania konstrukcyjne oraz funkcjonalne, które ich zdaniem – znacznie utrudniłyby realizację inwestycji bez zasadniczej przebudowy koncepcji.

Sprawa szybko wykroczyła poza salę konkursową. Stowarzyszenie Architektów Polskich (SARP) oraz część środowiska architektonicznego potwierdzają, że w konkursie mogło dojść do naruszenia zasad anonimowości i poufności prac. SARP zadeklarował zresztą gotowość poddania procedury zewnętrznym kontrolom.

Decyzja KIO zmieni wszystko?

Tymczasem autorzy odwołania do KIO domagają się m.in. unieważnienia wyników konkursu lub powtórzenia jego procedury w sposób gwarantujący pełną transparentność i równe traktowanie uczestników.

Biblioteka Nowa w Rzeszowie miała być jednym z najważniejszych projektów kulturowych i urbanistycznych w regionie. Dziś jednak plan jej budowy znalazł się pod znakiem zapytania, nie tylko z powodu sporu o sam konkurs, ale także z uwagi na zarzuty związane z wpływami w procedurze oraz rzekome faworyzowanie określonych rozwiązań.

Zarówno środowisko architektów, jak i strona społeczna uważnie śledzą rozwój sprawy, która wkrótce może zakończyć się formalnymi decyzjami Krajowej Izby Odwoławczej, z potencjalnymi skutkami prawnymi, proceduralnymi i wizerunkowymi dla miasta Rzeszowa.

Czytaj więcej:

Wielka kolejowa inwestycja w regionie. Będzie szybszy dojazd z Rzeszowa w Bieszczady [WIZUALIZACJE]

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama