Zdjęcie: Komenda Miejska Policji w Rzeszowie

Kilkadziesiąt tysięcy złotych stracił 83-letni mieszkaniec Rzeszowa. Uwierzył, że przestępcy chcą do jego mieszkania wpuścić trujący gaz.

W ubiegły piątek, tuż po południu, najpierw ktoś skontaktował się z żoną 83-latka pod pretekstem rzekomo nieodebranej z poczty korespondencji. Dzwoniący zapytał kobietę o adres pod który może dostarczyć list. Kobieta twierdziła jednak, że sami odbiorą pocztę.

Wieczorem tego samego dnia, tym razem już do 83-latka na telefon komórkowy zadzwonił mężczyzna, który podawał się za funkcjonariusza CBŚP. Senior nie był pewny, czy żona podczas wcześniejszej rozmowy nie podała jego numeru.

Fałszywy policjant poinformował mężczyznę o rzekomej akcji, która ma chronić seniora i jego żonę. Funkcjonariusze mieli otrzymać informacje, że bandyci szykują na nich napad, ponieważ posiadają sporo gotówki i złota.

– Przestępcy mają być już pod mieszkaniem i obserwować pokrzywdzonych, a do mieszkania chcą wpuścić trujący gaz – opisuje metodę oszustów nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. 

„Policjant” zapewnił, że funkcjonariusze obserwują oszustów, ale do ich złapania potrzebują współpracy pokrzywdzonego. Aby uwiarygodnić się, „funkcjonariusz” polecił 83-latkowi zadzwonić pod nr 997. Choć senior miał wątpliwości, zgodził się na współpracę. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Mieszkaniec Rzeszowa wykonywał wszystkie polecenia. – Posiadane w domu pieniądze włożył do reklamówki i wyrzucił przez okno. Po kilkunastu minutach miał skontaktować się z nim prokurator – opowiada rzecznik Szeląg. 

Gdy senior wyrzucił pieniądze, oszust zakończył rozmowę. Dopiero wtedy 83-latek zreflektował się, że padł ofiarą oszustwa i powiadomił policjantów. Rzeszowianin nie był jednak w stanie opisać mężczyzny, który stał pod blokiem i zabrał pieniądze. 

Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność. Policjanci i prokuratorzy nigdy nie udzielają przez telefon informacji o swoich działaniach.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama