– W sobotę, podczas wyjścia na kolędę ktoś strzelał do księży i ministrantów. – mówi ks. Grzegorz Kładowski, proboszcz parafii Świętej Rodziny w Rzeszowie na osiedlu Krakowska Południe.
Kilka dni temu na facebookowej grupie „Sąsiedzi Rzeszów” pojawiła się informacja, że ktoś strzelał w sobotę do księdza i ministrantów chodzących po kolędzie na os. Krakowska Południe.
„Rzekomo ksiądz wraz z ministrantami zostali pogonieni z jednego z bloków przy użyciu prawdziwej broni palnej i strzałów. Większość osiedla tym żyje” – czytamy w poście, który pojawił się na „Sąsiadach”.
Wpis wzbudził niemałe emocje wśród internautów. „Zgadza się. Ksiądz oberwał. Osoba strzelała z okna, dokładniej z bloku przy ul. Solarza 6. Nie rozumiem, jak kogoś może taka sytuacja śmieszyć. Nie chcę, nie przyjmuję, ale żeby strzelać z okna do człowieka?” – pisze zszokowany jeden z internautów.
„Ksiądz, jaki by nie był, to też człowiek. Nie chcesz, nie przyjmujesz i więcej nie zapuka. Ale żeby strzelać? Tam też byli ministranci – młode chłopaki” – dodają kolejni. „Wszystko rozumiem, ale to już przegięcie” – podkreślają kolejni internauci.
Strzelanie do księży i ministrantów chodzących w sobotę po kolędzie potwierdza ks. Grzegorz Kładowski, proboszcz parafii Świętej Rodziny w Rzeszowie. – Ktoś z bloku nr 6 przy ul. Solarza strzelał do księży i ministrantów. Nikomu nic się nie stało – mówi nam ks. Kładowski.