Zdjęcie: Twitter.com / RTL Nieuws

52-letni mieszkaniec województwa śląskiego jest ofiarą wtorkowego tragicznego w skutkach wypadku polskiego busa niedaleko Calais we Francji. Mężczyzna współpracował z rzeszowską firmą spedytorską Euro24. 

Śledztwo w sprawie wtorkowej tragedii na autostradzie A16 w rejonie miasta Guemps w pobliżu miejscowości Calais we Francji wszczęła także polska prokuratura. Prowadzone jest ono przez Podkarpacki Wydział Zamiejscowy ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.

– Jesteśmy cały czas w kontakcie z Ambasadą RP w Paryżu. Jeszcze dzisiaj będziemy mieli bezpośredni kontakt z francuską prokuraturą. Wszystko wskazuje na to, że ofiarą wypadku jest 52-letni Polak, mieszkaniec województwa śląskiego. Samochód, którym kierował, był zarejestrowany w Jarosławiu. Czynności dotyczące identyfikacji zmarłego kierowcy jeszcze się nie zakończyły – mówi Rzeszów News Rafał Teluk, szef podkarpackiego oddziału Prokuratury Krajowej.

Z niepotwierdzonych jeszcze przez prokuraturę informacji wynika, że 52-letni kierowca, który zginął we Francji, pracował w jarosławskiej firmie, która z kolei była podwykonawcą rzeszowskiej firmy spedytorskiej Euro24. Na jej profilu na Facebooku zamieszono informacje o śmierci Polaka.   

„Jesteśmy wstrząśnięci tym okropnym wypadkiem. Pragniemy złożyć najszczersze kondolencje rodzinie [*]. Solidaryzując się z polskimi kierowcami i przewoźnikami oraz ku czci tragicznie zmarłego kierowcy naszą flotę oznaczamy czarną wstęgą” – czytamy w wiadomości na Facebooku Euro24, która od 10 lat zajmuje się usługami transportów ekspresowych i krytycznie pilnych. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Do tragedii doszło we wtorek około godz. 3:45 nad ranem. Trzy ciężarówki zwolniły na autostradzie A 16 w Guemps. Próbowały uniknąć zderzenia z zainstalowaną przez imigrantów blokadą z pni drzew. Jadący za nimi samochód dostawczy renault master na polskich rejestracjach nie zdołał wyhamować i uderzył w tył jednej z ciężarówek. Renault stanęło w ogniu. Jego kierowca zginął na miejscu.

Śledztwo rzeszowskiej prokuratury jest prowadzone pod kątem sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. To przestępstwo zagrożone karą do 12 lat więzienia. W związku z wypadkiem francuscy policjanci zatrzymali dziewięciu imigrantów z Erytrei, którzy byli w jednym z pojazdów stojących przed blokadą.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama