Pierwsze fragmenty nowej nawierzchni deptaka już ułożone [FOTO]

Przy I Liceum Ogólnokształcącym w Rzeszowie ułożono już niewielkie fragmenty granitowych płyt, które zastąpią starą kostkę. Prace – zgodnie z zapowiedziami ratusza – mają się skończyć w kwietniu. Wykonawca – firma Strabag – mówi jednak o końcówce maja.

 

Na wysokości I Liceum Ogólnokształcącego mieszkańcy Rzeszowa mogą chodzić po niewielkich fragmentach nowej nawierzchni deptaka przy ul. 3 Maja.

– Miejsce, od którego rozpoczęliśmy układanie  płyt, zostało wytyczone przez archeologów, to oni wydzielają te fragmenty deptaka, które można wyłożyć już płytą – tłumaczy Tadeusz Kuśnierz, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

Kierunek, w którym są układane płyty, to wieża farna. W nawierzchni rewitalizowanego deptaka odnaleziono ceglany kanał na wysokości kamienicy 10 i 15. Obecnie sprawdzają to odkrycie archeolodzy, by zezwolić na nasadzania, ponieważ ten etap prac wiąże się z wykopaniem dołu na 1,6 metra.

– Cieszy nas to, że wszystkie płyty pamiątkowe zostały wykupione. One zostaną umieszczone w głównym ciągu deptaka – mówi Tadeusz Kuśnierz.

Wraz z nadchodzącym Świętem Paniagi zaczęły rodzić się pytania, czy firma Strabag, wykonawca przebudowy ul. 3 Maja, rzeczywiście prace związane z rewitalizacją deptaka końcem kwietnia będzie miała na tyle zaawansowane, że uda się zorganizować święto również na ulicy-jubilatce.

Gdy pytamy w ratuszu o to, jak wygląda planowanie uroczystości słyszymy dyplomatyczną odpowiedź, że „dobry strateg jest przygotowany na każdą ewentualność”, pomimo iż Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, zapewnia, że nie ma innej opcji jak ta, że Święto Paniagi na ulicy 3 Maja się odbędzie.

Z tym samym zapytaniem zwróciliśmy się do firmy Strabag. – Decyzją konserwatora zabytków, z uwagi na prowadzone badania archeologiczne, w lutym br. wstrzymano prace w dziesięciu miejscach w ciągu ul. 3 Maja. Termin zakończenia prac zgodnie z podpisanym kontraktem i przyjętym harmonogramem przypada na dzień 30 maja, a zakończenie budowy na dzień 30 czerwca – wyjaśnia Ewa Bałdyga, rzecznik firmy Strabag.

Gdy płyty zostaną ułożone przyjdzie czas na zamieszczanie elementów małej architektury takich jak ławki, kosze na śmieci czy stojaki na rowery.

Przypomnijmy, że pamiątkowe płyty są w kolorze jasnoszarym o wymiarach 30 cm na 60 cm i będą grawerowane jednolitą czcionką wytłoczoną w płycie. Zamawiający  mógł sobie zażyczyć, aby zostało tam wygrawerowane jego imię i nazwisko (osoby prywatne) lub nazwa firmy z dopełnieniem czy ona się zajmuje – np. „Jan Kowalski – usługi remontowo-budowlane”.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Pamiątkowe płyty umieszczane będą według kolejności zgłoszeń w dwóch rzędach od zbiegu ulicy Zamkowej i alei Lubomirskich, w ciągu nowego deptaka na ul. 3 Maja, w kierunku kościoła farnego. Będą się one znajdować na głównej jezdni, a nie tak ja planowano na początku, w chodnikach.

Modernizacją ulicy 3 Maja będzie kosztowała ponad 7 mln zł. Dotychczasową kostkę brukową zastąpią płyty granitowe z jasnego kamienia. Będą one miały szerokość 60 na 90 cm. W części deptaka, po której mogą jeździć samochody, płyty będą miały 30 na 60 cm.

Na ul. 3 Maja będą też nowe nasadzenia – 25 lip drobnolistnych o wysokości 4 metrów, które zostaną uformowane na kształt kuli. Deptak po przebudowie ma nawiązywać do wyglądu ul. 3 Maja sprzed drugiej wojny światowej.

W dalszej perspektywie jest również stworzenie nowej atrakcji turystycznej w deptaku – odkryta dawna drewniana nawierzchnia ma zostać wyeksponowana. W miejscu gdzie drewniane belki będą widoczne, w planie jest położenie specjalnej płyty, ale jak zapowiada miejska konserwator zabytków może to trochę potrwać.

– Wydobyte autentyczne drewno archeologiczne wymaga specjalistycznej konserwacji, która stanowi proces wydłużony w czasie – wyjaśniała nie tak dawno Edyta Dawidziak, miejska konserwator zabytków.

– Na pewno nie rezygnujemy z wyeksponowania drewnianej podbudowy. W tym momencie prace archeologiczne są na etapie bardzo przedwstępnym, więc trudno mówić o konkretnych terminach – dodaje Dawidziak

I podkreśla, że odkrycia, jakiego dokonała grupa rzeszowskich archeologów, jest spektakularne i miasto jest w 100 procentach przekonane o słuszności prowadzonych badań.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama