Zgodnie z zapowiedziami, dzisiaj (15 września) oficjalnie zostanie otwarty dirtpark w Rzeszowie. Fani ekstremalnej jazdy na rowerze swoją imprezę szykują 20 września.

[Not a valid template]

 

Budowa dirtparku niedaleko hali Podpromie trwała trzy miesiące. Jeszcze w tym roku ma być zakończona druga inwestycja dla młodych ludzi – snowpark do jazdy w zimie na nartach i snowboardach. Obie inwestycje będą kosztowały ok. 400 tys. zł.

Dirtpark i powstający snowpark sąsiadują ze skateparkiem, tworząc swoiste centrum sportów ekstremalnych w Rzeszowie. Skatepark dodatkowo ma być zadaszony, aby rolkarze mogli z niego korzystać przez cały rok.

Na dirtpark składa się kilkanaście profesjonalnych przeszkód: drewnianych konstrukcji i nasypów ziemnych. Drewniana konstrukcja o wysokości 7 metrów, tzw. speedbox, służy rowerzystom do rozwijania prędkości, by pokonywać przeszkody.

W dirtparku są także specjalnie usypane z ziemi pagórki – tzw. hopy – do wybijania się na różną wysokość. Fani ekstremalnej jazdy na rowerze mogą też ćwiczyć koordynacje ruchową, a do tego jest tzw. pumptruck.

Dirtpark dzisiaj zostanie oficjalnie otwarty. Mają w tym uczestniczyć władze Rzeszowa, o czym poinformowali rowerzyści na oficjalnym profilu Dirt Park Rzeszów na Facebooku.

– My uważamy że to otwarcie jest przeznaczone nie dla użytkowników tylko dla urzędników – czytamy na Facebooku DPR.

Dlatego rowerzyści w najbliższą sobotę (20 września) organizują swoją imprezę.

– Wbijamy z agregatem, wielkim pudłem grającym i organizujemy własne otwarcie. Odpalimy grilla, muzykę oraz wysokie loty. Meteorolodzy nastawiają nas bardzo optymistycznie, do Polski zawita złota jesień. W miejscówkę włożyliśmy ogrom pracy i wysiłku, jesteśmy dumni z efektów naszej pracy, którymi chcielibyśmy się z wami podzielić – zapraszają na otwarcie organizatorzy.

Zobaczcie, co będą wyprawiać rowerzyści w dirtparku.

Reklama