Do szpitala trafił 36-letni motocyklista, który w czwartek wieczorem na rondzie Dmowskiego w Rzeszowie zderzył się z samochodem straży pożarnej.
Wypadek w centrum Rzeszowa wydarzył się kilka minut przed godz. 21:00. Informacje otrzymaliśmy od Czytelników Rzeszów News. – Na rondzie Dmowskiego doszło do zderzenia wozu bojowego straży pożarnej z motocyklistą – mówi Ewa Piątek-Kwasek z podkarpackiej policji.
Świadkowie twierdzą, że strażacy jechali na sygnale. Grzegorz Wójcicki, rzecznik rzeszowskiej straży pożarnej, mówi, że do wypadku doszło, gdy dwa wozy strażackie jechały w kierunku Głogowa Małopolskiego.
– Mieliśmy sygnał o tym, że w Głogowie ktoś wpadł do studni i potrzebuje pomocy. Jeden wóz przejechał przez skrzyżowanie, drugi już nie zdążył i zderzył się z motocyklistą. Poszkodowany mężczyzna z urazem nogi został przewieziony do szpitala. Z informacji, jakie posiadamy wynika, że motocyklista, na szczęście, nie doznał poważnych obrażeń – dodaje Grzegorz Wójcicki.
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń policjantów, 36-letni mężczyzna, który kierował motocyklem marki Honda, jechał od al. Piłsudskiego w kierunku ul. Krakowskiej. Na rondzie zderzył się z wozem straży marki Renault, który od al. Cieplińskiego próbował się przebić w kierunku ul. Marszałkowskiej.
– Obaj kierowcy byli trzeźwi. Zabezpieczymy monitoring, który pomoże nam w ustaleniu okoliczności wypadku – mówią policjanci.
Na rondzie Dmowskiego przez kilka godzin były utrudnienia w ruchu.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl