Fot. Bartosz Frydrych / Rzeszów News. Na zdjęciu poniedziałkowy protest uczniów I LO w Rzeszowie

Dyrekcja I Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie zwala winę na media za wywołanie „afery biustonoszowej”. Organizatorzy protestu są zaskoczeni. 

W czwartek, 13 lutego, na stronie internetowej I LO pojawiło oświadczenie nawiązujące do kontrowersyjnego dress code’u, obowiązującego w ogólniaku przy ulicy 3 Maja. Zakłada on m.in. nakaz noszenia biustonoszy. O dress codzie zrobiło się głośno tydzień temu, w poniedziałek uczniowie I LO protestowali przeciwko nowym zasadom ubioru

Dyrekcja I LO  w czwartek wydała oświadczenie w związku „z nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w mediach” dotyczącymi nowego dress code’u w szkole. „Oświadczamy, że zapisy dotyczące stroju szkolnego znajdują się w obowiązującym od 01.10.2019 r. Statucie Szkoły” – napisała w oświadczeniu dyrekcja I LO. 

„Jako Społeczność I LO czujemy się pokrzywdzeni fałszywymi informacjami powielanymi przez media, tym bardziej, że wiele z nich pochodzi od osób zupełnie niezwiązanych ze szkołą” – czytamy dalej. Dyrekcja prosi media „o niepowielanie niesprawdzonych i naruszających dobre imię szkoły informacji”. 

Na oświadczenie dyrekcji szybko zareagował Kacper Dzierżak, jeden z organizatorów poniedziałkowego protestu uczniów. Dzierżak twierdzi, że społeczność I LO nie czuje się pokrzywdzona. „Ponieważ walczyliśmy w tym proteście o swobodę odnośnie ubioru, a nie niszczenie dobrego imienia szkoły” – napisał Kacper Dzierżak. 

Jego zdaniem sformułowanie dyrekcji szkoły w oświadczeniu o „nieprawdziwych i sfałszowanych informacjach” również jest niestosowne, bo informacje o nowym dress codzie w I LO przekazali uczniowie, którzy brali udział w piątkowym apelu, gdzie była o mowa o tym, jak uczniowie powinni się ubierać. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

„(…) W opinii organizatorów [protestu] jest to zwykłe wyparcie się wszelkich zarzutów i skrócenie głównego problemu do zrzucenia winy na media” – dodał Kacper Dzierżak. 

Na oświadczenie dyrekcji I LO zareagowała też Alina Czyżewska, gliwicka aktorka, działaczka społeczna (Watchdog Polska). Czyżewska uważa, że dyrekcja ogólniaka „dalej się kompromituje”. Na Facebooku napisała:

„Uczniowie na apelu źle usłyszeli.
Dyrektor ma rację.
Dyrektor ma zawsze rację.

Bo…

„Społeczność to JA!
Szkoła to JA!”
EkstrA!”

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama