Ponad godzinę zajęła nam na wtorkowej sesji dyskusja o tym, czy zamiast budowy centrum administracyjnego wpisać do Wieloletniej Prognozy Finansowej połączenie ul. Rejtana z Ciepłowniczą. Tymczasem jest to problem pozorny, a dla rozpoczęcia prac koncepcyjnych przy tym połączeniu nie trzeba zaraz wykreślać budynku administracyjnego. Sytuacja jest bowiem taka. WPF zawiera listę naszych kluczowych przedsięwzięć skierowanych do Marszałka jako propozycje na listę zadań finansowanych z Regionalnego Programu Operacyjnego. Jest ich znacznie więcej niż RPO jest w stanie udźwignąć, zatem jest jasne, że tylko część z nich może zostać uwzględniona. Zresztą proszę zobaczyć Rzeszowskie propozycje do RPO (podkreślam, że z sierpnia, więc niekoniecznie aktualne). Dla każdego z tych zadań założyliśmy jakąś prognozę kosztów oraz udział w nich funduszy unijnych – poza jednym przypadkiem, na poziomie 85%. Uzyskanie takiego poziomu wsparcia też jest mało prawdopodobne, zatem dzisiaj słabo się orientujemy, na co możemy liczyć. Dlatego racjonalnie jest niczego z tej listy przedwcześnie nie wykreślać. Bardzo szybko, bo już za kilka miesięcy przyjdzie na to czas i nie jest to przedział czasu, który mógłby jakoś istotnie zaważyć na ewentualnej budowie tego połączenia.

Wróćmy jeszcze na chwilę do budynku administracyjnego urzędu miasta. Trzy lata temu na nasz (PO) wniosek Rada wykreśliła go z budżetu, żeby wpisać drogę i most od ul. Rzecha do Lubelskiej. Można by powiedzieć, że sytuacja jest dzisiaj taka sama, tyle że wtedy planowaliśmy tę budowę wyłącznie z pieniędzy własnych, a teraz jest niepowtarzalna (chociaż niewielka) szansa na uzyskanie jakiegoś wsparcia z UE. Przynajmniej takie są założenia.

A powiedzmy sobie szczerze: chociaż wszyscy mówią, że nowy budynek administracyjny jest miastu bezwzględnie potrzebny, to zawsze – tak jak i dzisiaj – znajdzie się  inwestycja potrzebna bardziej. Każdy, wg własnego uznania, odszuka ją na wskazanej powyżej liście, a wielu doda jeszcze nowe, nie mniej ważne zadania. A taki budynek urzędu to przecież nie tylko wygoda dla urzędników i mieszkańców, ale także prestiż, o który też musimy dbać. Bo choćby się to nam nie wiem jak nie podobało, prawdą jest, że jak cię widzą tak cię piszą. A sytuacja, w której komórki urzędu mieszczą się w dwudziestu miejscach, chluby nam nie przynosi. Zatem jeśli jest szansa na wsparcie tego przedsięwzięcia z zewnątrz, to nie ma co zwlekać i trzeba ją wykorzystać.

Po tej burzliwej dyskusji radni zdecydowali, że pierwsze środki na połączenie Rejtana z Ciepłowniczą zostaną „pobrane” z zadania „Rozwój systemu transportu publicznego Rzeszowa”, na który w aktualnej WPF przewidziano 340 mln złotych. Ma to być kontynuacja projektu realizowanego teraz i jego zawartość jest dzisiaj kompletną niewiadomą,  można zatem tam uwzględnić i tę inwestycję. Takie podejście do sprawy, zaproponowane przez Jolantę Kaźmierczak, nie wymagało żadnych dodatkowych pieniędzy, więc niczego nie trzeba było wykreślać, ani dodatkowych środków szukać. Toteż moje bezgraniczne zdumienie wzbudziło doniesienie Supernowości, że na tej sesji Robert Kultys „załatwił” 340 mln na budowę tej drogi.

Reklama