Zdjęcie: Krzysztof Dzierżęga / Czytelnik Rzeszów News

I znów wiatr wieje w oczy budowie mostu łączącego Rzeszów z Boguchwałą. Tym razem z powodu protestów uchylono decyzję środowiskową.

Temat budowy mostu i 15 km dróg dojazdowych ciągnie się już od 2016 roku. Główną osią sporu było to, kto sfinansuje i w jakich proporcjach inwestycję oszacowaną na 100 mln zł. Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, długo optował za tym, aby miasto opłaciło około 35 proc. kosztów budowy dróg na swoim terenie.

Dopiero jesienią ubiegłego roku miasto Rzeszów oraz Starostwo Powiatowe, Boguchwała i Lubenia doszli do porozumienia – 50 proc. kosztów inwestycji ponosi miasto, 50 proc. starostwo i gminy.

Gdy tu udało się zakopać topór wojenny okazało się, że są kolejne problemy. Wydana przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska decyzja środowiskowa została oprotestowana przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków i Towarzystwo Ochrony Przyrody (oba z Warszawy). Ekologom nie podoba się, w dużym skrócie, że inwestycja ma być realizowana na terenach chronionych Natura 2000.

Dlatego sprawa trafiła do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. GDOŚ decyzję uchylił, ponieważ mimo że dwukrotnie ratusz był do tego wzywany, nie uzupełnił dokumentów, które doprecyzowałyby, jak Wisłok ma być chroniony w ramach prowadzonej inwestycji.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

– GDOŚ, uchylając w całości decyzję środowiskową, kierował się zasadą przezorności. Brak decyzji uniemożliwia realizację inwestycji – przekazuje Łukasz Lis, rzecznik RDOŚ w Rzeszowie.

Co na to miasto? – Postanowienie GDOŚ zaskarżyliśmy w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie. Czekamy na termin rozprawy – przekazuje Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta w Rzeszowie.

Co to oznacza? Że budowa mostu o długości około 45 metrów i szerokości 27 metrów oraz 5 km dróg w Rzeszowie, ok. 7 km w Boguchwale i niespełna 3 km w Lubeni po raz kolejny odsuwa się w czasie. Most jest niezbędny. Dzięki nim łatwiej będzie rozładować korki, które w godzinach szczytu tworzą się na wyjeździe z ul. Podkarpackiej w kierunku Boguchwały.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama