Zdjęcie: Sebastian Fiedorek / Rzeszów News

Widmo drogi przez środek rzeszowskiego osiedla Nowe Miasto już nie będzie straszyć. Radni zmienili studium i zgodzili się na uchwalenie miejscowego  planu zagospodarowania.

Temat budowy wieżowców na Nowym Mieście był bardzo gorący. Mieszkańcy absolutnie nie chcieli się zgodzić na to, aby na ich osiedlu, które już i tak jest gęsto usiane wysoką zabudową powstały jeszcze dwa nowe wieżowce i ruchliwa droga.

Cała „afera” rozpoczęła się od tego, że mieszkańcy Nowego Miasta odkryli, że ratusz wydał już warunki zabudowy na dwa wieżowce, które aby powstać potrzebowały drogi dojazdowej. Tę funkcję doskonale spełniłaby zaplanowana jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku droga, która połączyłaby ul. Kozienia z al. Kopisto.

Mieszkańcom wizja ruchliwej drogi, która przechodziłaby przez sam środek osiedla obok szkoły, żłobka i kościoła, bardzo nie spodobała się. Podczas sierpniowego spotkania z prezydentem Tadeuszem Ferencem, mieszkańcy zarządzali od niego, aby w końcu zrobił coś, co spowoduje, że droga nie będzie ich co jakiś czas straszyć.

O problemie pisaliśmy też TUTAJ. Ratusz zapewniał, że niczego nie będzie robił wbrew woli mieszkańców, drogi nie wybuduje, a na spornym terenie stworzy park. 

Dlatego miasto na wtorkową sesję Rady Miasta przygotowało dwa projekty uchwał w tej sprawie. Jedna dotyczyła zmiany w istniejącym studium, które obowiązuje obecnie w sercu Nowego Miasta, w taki sposób, aby widmo budowy ruchliwej drogi przestało straszyć. 

Drugi projekt uchwały dotyczył przystąpienia do opracowania miejscowego panu zagospodarowania w rejonie ul. Popiełuszki i ul. Seniora z przeznaczeniem na tereny rekreacyjne.

– To chyba pierwszy raz, gdy dość szybko przystępujemy do opracowania planu, spowodowanym dużym wzburzeniem mieszkańców. Traktuję to jako zwieńczenie starań radnych PiS, aby zachować te tereny zielone. Dobrze, że nasze działania tak szybko znalazły odzwierciedlenie w działaniu – mówi Robert Kultys, radny PiS.

Rada Miasta Rzeszowa jednogłośnie przyjęła zarówno zmiany w studium, jak i przystąpienie do opracowania miejscowych planów.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama