Zdjęcie: materiały PSL

Władysław Kosiniak-Kamysz i Krzysztof Bosak w Rzeszowie. Skrytykowali „Nowy Polski Ład” Prawa i Sprawiedliwości. – To polityka antypolska – ocenił Bosak.

W poniedziałek do Rzeszowa przybyli liderzy Polskiego Stronnictwa Ludowego i Konfederacji. PSL propozycje PiS-u uważa za kontrowersyjne, Konfederacja jest dosadniejsza i nazywa je „zbrodnią na przedsiębiorcach”.  

Zarówno ludowcy, jak i konfederaci przedstawili w Rzeszowie swoje pomysły na wyprowadzenie Polski z kryzysu covidowego. Władysław Kosiniak-Kamysz mówił przede wszystkim o ochronie zdrowia, Krzysztof Bosak – o przedsiębiorcach. 

1000 zł za wizyty prywatne

„Nowy Polski Ład” zakłada, że do 2027 roku do 7 proc. wzrośnie PKB na ochronę zdrowia. Miałyby to zapewnić zmiany w składkach zdrowotnych. Takie rozwiązanie nie podoba się jednak Kosiniakowi-Kamyszowi.

– Rządzący chcą wyższych podatków, ale nie wiemy, czy wpływy z nich rzeczywiście zostaną przeznaczone na ochronę zdrowia i na ten szpital tutaj – wskazywał lider ludowców na Szpital Miejski, który miał za plecami. – Proponujemy inne rozwiązanie. Przesuńmy 2 proc. składki rentowej, czyli 15 mld zł, do budżetu NFZ. Możemy to zrobić, nie będzie to uszczerbek. W ostatnich latach liczba rencistów zmniejszyła się z 2 mln do 700 tys. – przekonywał. 

Szansę na uzdrowienie ochrony zdrowia ludowcy dostrzegają także w podatku akcyzowym od sprzedaży wyrobów tytoniowych i alkoholowych. – Te wyroby powodują wiele chorób, w tym nowotworowe. Pokrywajmy więc koszty ich leczenia z akcyzy – proponował Kosiniak-Kamysz.

Dodawał też, że poza pompowaniem dodatkowych pieniędzy ochrona zdrowia potrzebuje głębokiej reformy. – W pierwszej kolejności należy oddłużyć szpitale i przekazać nadzór nad nimi samorządom. Nie ma zgody na nacjonalizację szpitali – protestował lider PSL-u. 

Jego zdaniem do postawienia na nogi ochrony zdrowia niezbędne są 30-procentowe podwyżki dla personelu medycznego, a także obciążenie NFZ-u odpowiedzialnością za niewywiązywanie się z umów z pacjentami.

– Polacy płacą składki i nie może być tak, że miesiącami czekają na wizyty, i to z dopiskiem pilne, więc decydują się na wizytę prywatną lub na wykonanie prywatnych badań. Za to państwo powinno płacić, nawet 1000 zł rocznie za leczenie w prywatnych gabinetach – postulował Władysław Kosiniak-Kamysz. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

„Zbrodnia na przedsiębiorcach”

Grzegorz Braun w towarzystwie swoich partyjnych kolegów punktował „Nowy Polski Ład” na rzeszowskim Rynku, przy którym i w okolicach którego restauracje prowadzi kilkudziesięciu przedsiębiorców. Wielu z nich ucierpiało przez lockdown i konfederaci próbują na tym zbić polityczny kapitał. Braun jest kandydatem Konfederacji w wyborach na prezydenta Rzeszowa.

– Konfederacja jest jedyną formacją, która przychyliłaby nieba polskim przedsiębiorcom, ponieważ jedynie oni tworzą realne i materialne podstawy dla suwerennego państwa – snuł populistyczne wizje Braun. Pandemiczne obostrzenia nazywał „marnotrawstwem i niegospodarnością”, a premiera Mateusza Morawieckiego – kłamcą. 

– Reprezentujemy głos Polaków wierzących w siłę polskiej przedsiębiorczości. Gospodarka jest w stanie rozwijać się bez zapomóg od rządu i Unii Europejskiej – wtórował Braunowi Krzysztof Bosak, jeden z czołowych polityków Konfederacji. – Aby gospodarka mogła się rozwijać, potrzebna jest wolność, proste i niskie podatki, sprawne sądownictwo, przejrzyste regulacje i stabilne prawo – żonglował zgrabnymi hasłami Bosak. 

Według niego zmiany w podatku liniowym, który ma wzrosnąć z 19 proc. na 28 proc., to dodatkowe i niepotrzebne obciążenie. – To jest antypolskie działanie – zarzucał PiS-owi Bosak.

– Państwo jest winne zabicia polskiej przedsiębiorczości – oskarżał z kolei Artur Dziambor, wiceprezes partii KORWiN, który przejął mikrofon od Bosaka. Dziambor chciałby tzw. ustawy odszkodowawczej, która umożliwiłaby wypłatę odszkodowań wszystkim tym przedsiębiorcom, którzy mogą udowodnić, że po marcu 2020 roku ponieśli straty. 

Trzy grosze wtrącił też Jacek Wilk, były poseł (z list Kukiz’15), związany najpierw z Kongresem Nowej Prawicy, a później z partią KORWiN i Konfederacją. Z tej ostatniej nie dostał się do parlamentu w 2019 roku. 

– Jesteśmy partią pracy, opowiadamy się za ochroną pracy i pracowników, i przedsiębiorców. Zarówno przed zbyt dużymi kosztami działalności publicznej, jak i przed grabieżą ze strony gangsterów – puścił wodze fantazji Wilk. – W przeciwieństwie do rządzących jesteśmy praktykami, są wśród nas przedsiębiorcy, mamy sprawdzone rozwiązania – podsumował. 

(cm)

Zdjęcie: materiały komitetu Grzegorza Brauna

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama