Czarne scenariusze pisane przez ksenofobów, że Ukraińcy zabierają pracę Polakom na Podkarpaciu, nie sprawdzają się.
Z informacji z podkarpackich powiatowych urzędów pracy (stan na 31 grudnia 2023 roku) wynika, iż 1089 przedsiębiorców zadeklarowało chęć zatrudnienia m.in. obywateli Ukrainy na 4 517 stanowiskach pracy, zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Poszukiwani są np. kierowcy, operatorzy koparko-ładowarek, wózków widłowych, jezdniowych, spawacze z podstawową znajomością języka polskiego.
Dla mężczyzn praca jest głównie w branży budowlanej, przemysłowej, metalowej, samochodowej, transportowej (kierowcy), branży związanej z obróbką drzewną, spawaczy, ślusarzy, operatorów koparki, pracowników przemysłu mięsnego, hydraulików.
Kobiety mają szanse na pracę w branży fizjoterapeutycznej, gastronomicznej, hotelarskiej, rolniczo-sadowniczej, kosmetycznej, handlowej, gospodarczej, krawieckiej i fryzjerskiej.
Na podkarpackim rynku pracy wciąż istnieje duże zapotrzebowanie na lekarzy, farmaceutów, pielęgniarki, stomatologów, pomoce stomatologiczne, fizjoterapeutów, specjalistów z branży IT, przedszkolanki, nauczycieli języka angielskiego i ukraińskiego.
W powiatowych urzędach pracy zostało zarejestrowanych 3 166 obywateli Ukrainy, w tym 3 046 jako bezrobotnych i 126 jako szukających pracy.
Z różnych form wsparcia „pośredniaków” skorzystało 1 469 obywateli Ukrainy. Do pracy wysłano 555 osób, na staż – 633, na prace interwencyjne – 146, na roboty publiczne – 73. Dotacje na założenie firmy otrzymało 62 osoby, kursy i szkolenia przeszło 291 osób.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!Podkarpacie mało atrakcyjne
Od początku wybuchu wojny na Ukrainie (24 lutego 2022 roku), pracę na podjęło 20 882 Ukraińców. Od 1 stycznia 2023 roku, 3 173 Ukraińców zatrudniono na dwa lata, 103 do pracy sezonowej. To dużo mniej niż w 2022 roku, wtedy było odpowiednio: 10 015 i 358.
Z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie wynika, iż od początku wybuchu konfliktu zbrojnego na Ukrainie do końca 2023 roku na Podkarpaciu legalną pracę podjęło lub skorzystało ze wsparcia 36 000 obywateli Ukrainy.
– Napływ obywateli Ukrainy na Podkarpacie nie wpłynął znacząco na regionalny rynek pracy. Nie rozsadził go, ani tym bardziej nie wypełnił luk i potrzeb – ocenia Tomasz Czop, dyrektor WUP w Rzeszowie.
Pojawili się nowi pracownicy, ale to w większości kobiety, a pracodawcy szukają głównie ludzi w branżach budowlanej, przemysłowej, samochodowej i transportowej. – Ukraińcy, którzy mogliby uzupełnić wakaty, pozostali do obrony swojego kraju – podkreśla Czop.
Ponadto w innych regionach kraju Ukraińcy mogą liczyć na więcej, wolą pracować na Mazowszu, Dolnym Śląsku czy w Wielkopolsce.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl