Ostatni przypadek zakażenia wirusem SARS-CoV-2 w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 w Rzeszowie potwierdzono w poniedziałek. Od tamtej pory wykonano ponad 300 testów. Wszystkie wskazały wynik ujemny.
Koronawirus pojawił się w rzeszowskiej „jedynce” w ubiegłą niedzielę (7 czerwca). Dotąd potwierdzono 14 przypadków zakażenia wśród jej personelu i pacjentów. Ostatni, w poniedziałek (16 czerwca), u pielęgniarki oddziału nefrologii, na którym prawdopodobnie wybuchło ognisko.
Mimo obiecujących prognoz oddział nefrologii pozostanie zamknięty. – Cieszymy się, że ostatnie dwa dni nie przyniosły nowych zakażeń, ale musimy być ostrożni. Wciąż testujemy. W środę pobraliśmy kolejne 150 testów – mówi Marek Wiater, dyrektor szpitala.
Ze względów bezpieczeństwa częściowo zamknięte pozostaną też klinika hematologii i stacja dializ. – Na razie nie przyjmujemy nowych pacjentów, ale jeśli kolejne dni nie przyniosą zakażeń, być może zmienimy to. Klinika hematologii nie była bezpośrednio dotknięta zakażeniami – wyjaśnia dyrektor Wiater.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!Przypomnijmy, że na kwarantannie przebywa jeszcze kilkadziesiąt pacjentów i pracowników szpitala, a także osób z tzw. kontaktu.
(cm)
redakcja@rzeszow-news.pl