Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Powtarzają się skargi mieszkańców Rzeszowa, którzy przyjęli pod swój dach uchodźców z Ukrainy. Na pieniądze czekają długie tygodnie. 

O tym problemie pisaliśmy 17 stycznia br. Jak się okazuje, nie był to jednostkowy przypadek, od wielu dni docierają do nas kolejne sygnały, że mieszkańcy Rzeszowa bardzo długo czekają na pieniądze, które są rekompensatą za utrzymanie obywateli Ukrainy.

Pomoc wyceniona na 40 zł

Pomoc jest udzielana od marca ub. r. To wtedy rząd uruchomił program wspierania Polaków, którzy przyjęli pod swój dach Ukraińców, uciekających przed wojną. Każdy, kto dał im zakwaterowanie i wyżywienie, za każdy dzień ma otrzymywać 40 zł. 

Co ważne, świadczenie wypłacane jest wstecz, czyli najpierw trzeba samemu „zainwestować” w pomoc, a dopiero potem starać się o rekompensatę. Świadczenia wypłacają ośrodki pomocy społecznej, a te pieniądze dostają od wojewodów. 

Co do zasady, o rekompensatę kosztów można ubiegać się nie dłużej niż 120 dni. Od tej reguły są wyjątki – okres wypłaty można wydłużyć, gdy obywatel Ukrainy ma orzeczoną niepełnosprawność, ukończył 60 lat (kobiety) albo 65 lat (mężczyźni).

Wypłata jest też wydłużana, gdy kobieta jest w ciąży lub wychowuje dziecko do 12. miesiąca życia albo samotnie sprawuje opiekę nad trojgiem lub więcej dzieci.

Ileż można czekać na przelew?

Pan Piotr* (dane do wiadomości redakcji) z Rzeszowa zakwaterowanie od wielu miesięcy zapewnia matce z trojgiem dzieci. W pierwszym okresie, po złożeniu wniosku do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie, pieniądze otrzymał już po kilku dniach. 

Na początku grudnia pan Piotr złożył kolejny wniosek o zwrot pieniędzy za zakwaterowanie czterech osób. Pod koniec grudnia dowiedział się, że rekompensata i tym razem została mu przyznana. – Sprawdzam codziennie, żaden przelew nie przyszedł. Dlaczego? – pyta. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

– Moim znajomi są w podobnej sytuacji. Też czekają na pieniądze ponad miesiąc – twierdzi mieszkaniec Rzeszowa. – MOPS zapewnia, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, ale wypłaty nadal nie są realizowane na bieżąco – zwraca uwagę pan Piotr. 

MOPS: już nie mamy zaległości 

Joanna Wisz, wicedyrektor rzeszowskiego MOPS-u, przyznaje, że teraz na pieniądze dłużej się czeka, bo zdecydowana większość nowych wniosków dotyczy zwrotu pieniędzy za okres dłuższy niż 120 dni. A w tym przypadku weryfikacja dokumentów się wydłuża. 

– Musimy występować po opinię do komendanta głównego Straży Granicznej – mówi wicedyrektor Wisz. Chodzi o potwierdzenie dokładnego terminu przekroczenia granicy przez obywateli Ukrainy. – Na wypłatę pieniędzy czeka się około miesiąc – twierdzi Wisz.

Zapewnia, że MOPS właśnie zrealizował bieżące płatności i ci, którzy w ostatnim okresie dostali potwierdzenie, że świadczenie im przysługuje, jeszcze w tym tygodniu będą mieli pieniądze na kontach. – W czwartek zrealizowaliśmy przelewy – zapewnia Joanna Wisz. 

2 lutego na konta mieszkańców przelano prawie 980 tys. zł. – Nie powinno być już żadnych zaległości – słyszymy w ośrodku, który od marca łącznie wypłacił już ponad 19 mln zł dla  ok. 4,5 tys. osób, u których schronienie znalazło dotychczas 17 tysięcy Ukraińców. 

(ram)

* imię zostało zmienione 

redakcja@rzeszow-news.pl

 
Reklama