Ponad 1 mld 370 mln zł otrzymali przez rok podkarpaccy przedsiębiorcy w ramach Tarczy Antykryzysowej – poinformował Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie.
1 kwietnia 2020 r. Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie rozpoczął przyjmowanie wniosków o dofinansowanie z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Od 19 grudnia do 31 marca br. z tzw. tarczy branżowej (Tarcza Antykryzysowa 6.0) złożono 1319 wniosków o dofinansowanie wynagrodzeń 9 253 pracowników na prawie 46,5 mln zł.
Rozpatrzono 1281 wniosków: pozytywnie – 1162 na prawie 38 mln zł, wsparto 7634 pracowników; negatywnie – 84, a 35 wniosków nie rozpoznano. Najwięcej wniosków o wsparcie złożyły restauracje i inne placówki gastronomiczne (451), firmy zajmujące się sprzedażą odzieży (149) oraz hotele i podobne obiekty zakwaterowania (79).
Termin składania wniosków o wsparcie z tarczy branżowej upłynął 31 marca. Jak zapowiada WUP Rzeszów, teraz wypłacane będą kolejne transze, zgodnie ze złożonymi wnioskami.
Od 1 kwietnia 2020 r. do 31 marca 2021 r. podkarpaccy przedsiębiorcy z Tarczy Antykryzysowej otrzymali z WUP prawie 533 mln zł. Wsparcie trafiło do 3 548 firm, dla ok. 140 tys. pracowników. Kolejne 838 mln zł wypłaciły powiatowe urzędy pracy – ponad 135 tys. wniosków, z tego ponad 94 tys. to wnioski o dotacje i mikropożyczki do 5 tys. zł.
Łączna kwota wsparcia podkarpackich przedsiębiorców przez rok obowiązywania i co chwilę modyfikowanej Tarczy Antykryzysowej wyniosła 1 370 756 412 zł. – To potężna kwota. Z perspektywy roku widać, że choć częściowo spełniło potrzeby przedsiębiorców i ich pracowników – mówi Tomasz Czop, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie.
Czop podziękował przedsiębiorcom za zrozumienie kłopotów, jakie pojawiły się przy rozpatrywaniu wniosków. WUP-owi brakowało rąk do pracy z powodu pandemii, mimo że obsada wydziału, który przyjmował wnioski od firm, została trzykrotnie zwiększona. Przed potężnym wyzwaniem stanęli także pracownicy powiatowych urzędów pracy.
– Trafiła do nich lawina 140 tys. wniosków, które udało się zrealizować – podkreśla dyrektor Czop.
Sytuacja na podkarpackim rynku pracy jest nieprzewidywalna. Marzeń był trzecim z kolei miesiącem, w którym WUP nie odnotował zwolnień grupowych. Na Podkarpaciu większość firm zatrudnia do 5 osób. Im łatwiej dostosować się do trudnej sytuacji pandemicznej. Bardziej niż formalności, ważna dla nich jest możliwość działania po zniesieniu obostrzeń.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl