Podkarpacie prawdopodobnie będzie województwem, w którym najwięcej osób w Polsce wzięło udział w referendum przy okazji niedzielnych wyborów.
Z opublikowanych w poniedziałek o godz. 10:00 danych Państwowej Komisji Wyborczej, pochodzących z 28,99 procent obwodowych komisji, wynika, że w referendum wzięło udział 43,44 proc. wyborców, co oznacza, że referendum nie będzie wiążące.
Dane te częściowo pokrywają się z sondażem Ipsos, który już w niedzielę, po godz. 21:00, zaraz po zamknięciu lokali wyborczych, podawał, że frekwencja w referendum w całym kraju wyniosła 40 proc. Najwyższa, podawał Ipsos, była na Podkarpaciu – 52,9 proc.
PKW, po przeliczeniu głosów z 28,99 proc. komisji, podała, że na Podkarpaciu frekwencja wyniosła 54,78 proc. Najwyższa była w powiecie rzeszowskim – 61,01 proc., w samym Rzeszowie – 43,60 proc., najniższa frekwencja w powiecie bieszczadzkim – 39,88 proc.
Polacy odpowiadali na cztery pytania dotyczące popierania wyprzedaży polskiego majątku, podniesienia wieku emerytalnego do 67. roku życia, likwidacji płotu na granicy polsko-białoruskiej i przyjmowania nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki.
Na Podkarpaciu na pierwsze pytanie na „nie” odpowiedziało 97,43 proc. głosujących, na drugie – 96,12 proc., na trzecie – 96,91 proc., na czwarte – 97,18 proc. W Rzeszowie odpowiednio: 96,64 proc., 93,51 proc., 96.,15 proc. i 95,13 proc.
Wynik referendum będzie wiążący, jeśli wzięłoby w nim udział więcej niż połowa osób uprawnionych do głosowania.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl