„Ostatecznie solidarny opór doprowadził do upadku reżimu” – napisał prezydent RP Andrzej Duda w liście do uczestników uroczystości 40. rocznicy podpisania porozumień rzeszowsko-ustrzyckich.
Uroczystości odbyły się w niedzielę (21 stycznia) w Rzeszowie. Najpierw w katedrze rzeszowskiej. Mszę koncelebrowali czterej biskupi: metropolita przemyski abp Adam Szal, ordynariusz diecezji rzeszowskiej bp Jan Wątroba, bp Kazimierz Górny – pierwszy ordynariusz diecezji rzeszowskiej oraz bp Edward Białogłowski.
– Żyjmy duchem solidarności społecznej łączącej tak wiele nieporozumień i kłótni – apelował podczas homilii abp Adam Szal.
W uroczystościach uczestniczyły także władze województwa na czele z marszałkiem Władysławem Ortylem i wojewodą Ewą Leniart oraz sygnatariusze porozumień, członkowie rolniczej „Solidarności” i parlamentarzyści. Do Rzeszowa przyjechał również Jarosław Szarek, prezes IPN, i Teresa Hałas, przewodnicząca NSZZ Rolników Indywidualnych.
Oparcie w społeczności wiejskiej
Teresa Hałas odczytała list od prezydenta RP Andrzeja Dudy, który złożył w nim podziękowania dla podkarpackich rolników za to, że 40 lat temu podjęli odważną walkę o wolność. „Chcę dzisiaj pokłonić się z szacunkiem przed polskimi rolnikami dziękując za ich wkład w odzyskanie i budowę niepodległej Rzeczypospolitej” – napisał w liście Duda.
Przypomniał, że „rolnicy, którzy zaraz po wojnie skutecznie przeciwstawili się kolektywizacji”, a przez kolejne dekady byli ostoją tradycji narodowej 40 lat temu „znów wystąpili w obronie praw i swobód obywatelskich”. „Nasza narodowa tożsamość i kultura, gospodarka i bezpieczeństwo zawsze będą mieć oparcie w społeczności wiejskiej” – dodał.
W liście Andrzej Duda napisał, że porozumienia rzeszowsko-ustrzyckie są jednym z najważniejszych wydarzeń w całej pokojowej rewolucji „Solidarności”.
Swój list do uczestników uroczystości skierował też premier RP Mateusz Morawiecki. Napisał on, że chyli „czoła przed bohaterami, którzy przed 40 laty walczyli o naszą wolność i niezbywalne prawa żywiciela naszego narodu”. „Jesteśmy zobowiązani, by strzec bogactwa polskiej wsi, by bronić polskiej ziemi i skutecznie dbać o interesy rolników w UE” – napisał.
Po zakończeniu mszy świętej złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą abp. Ignacego Tokarczuka, a następnie przed pomnikiem Jana Pawła oraz tablicą poświęconą strajkom rzeszowsko-ustrzyckim (dawny Dom Kolejarza).
Jak się zaczął strajk?
29 grudnia 1980 r. członkowie Federacji Robotników, Rolników i Innych Grup Zawodowych Bieszczadów rozpoczęli strajk okupacyjny Urzędu Miasta i Gminy w Ustrzykach Dolnych. 2 stycznia 1981 r. rozpoczął się strajk okupacyjny w Rzeszowie w siedzibie byłej Wojewódzkiej Rady Związków Zawodowych.
19 lutego 1981 r. – po wielu tygodniach protestów – doszło do podpisania porozumienia w Rzeszowie pomiędzy strajkującymi a przedstawicielami rządu. 20 lutego 1981 r. Komisja Rządowa podpisała porozumienie z Komitetem Strajkowym w Ustrzykach Dolnych. Rolnicy uzyskali m.in. gwarancje nienaruszalności własności wraz z prawa do dziedziczenia.
Sygnatariuszami porozumienia byli liderzy strajku, m.in. Jan Kułaj i Józef Ślisz, stronie rządowej przewodniczył wiceminister rolnictwa Andrzej Kacała. Dokument podpisali też reprezentanci „Solidarności”: Lecha Wałęsa, Bogdan Lis i reprezentujący region rzeszowski Antoni Kopaczewski. Ostatecznie „Solidarność” zarejestrowano 12 maja 1981 roku.
Oryginalny egzemplarz porozumień rzeszowsko-ustrzyckich do 2006 r. należał do rzeszowskiej „Solidarności”. Tego samego roku związkowcy przekazali go jasnogórskiej fundacji Pro Patria Bastion św. Rocha.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl