Rzeszowskie Muzeum Dobranocek wzbogaciło się o nowe zbiory. Do najcenniejszych należą oryginalne lalki występujące w kultowych bajkach. Dziś jest ich już ponad 100.
Wszystko zaczęło się ponad pięć lat temu, kiedy kolekcjoner Wojciech Jama postanowił przekazać miastu swoje zbiory w celu utworzenia specjalnego miejsca pamięci bohaterom wieczorynek, na których wychowało się kilka pokoleń Polaków. Wśród nich znalazły się gromadzone od lat liczne pamiątki wiązane z bohaterami bajek, m.in. przybory szkolne, produkty chemiczne, opakowania ze słodyczy, naczynia, płyty czy historyjki z gum do żucia
Jednak najcenniejsze to oryginalne kukiełki, które występowały przed kamerą. Wojciech Jama był m.in. w posiadaniu figurki Plastusia, bohatera „Plastusiowego pamiętnika”, czy głównych odtwórców ról z serii o Misiu Uszatku czy Colargolu.
Początkowo Muzeum Dobranocek znalazło swoją siedzibę na parterze kamienicy przy ul. Słowackiego. Od kilku lat ma swoje stałe miejsce w podziemiach Teatru Maska przy Mickiewicza. Dziś może się ono poszczycić ilością kilkuset eksponatów, związanych bohaterami naszego dzieciństwa.
Wyjątkowy eksponat
– Ostatnio udało nam się nabyć przepiękne projekty z bajek o Małym Pingwinku Pik-Poku, Trzech Misiów i Coralgola. Naszą kolekcję uzupełniły oryginalne makiety scenografii, na których oznaczone są położenia poszczególnych postaci oraz lalki Kuby i Bartka z bajki o „Trzech Misiach” – wylicza Katarzyn Lubas, dyrektor Muzeum.
Placówka stara się także organizować cykliczne spotkania autorskie z popularnych wieczorynek. Po każdym z nich pozostają w muzeum kolejne cenne pamiątki, które przywożą ze sobą artyści. – Z wieloma jesteśmy w stałym kontakcie, przyjaźnimy się – podkreśla Katarzyna Lubas.
W ten oto sposób muzeum weszło w posiadanie specjalnych modeli postaci Colargola. To kilka figurek, przedstawiających etapy tworzenia lalki. Od szkieletu do gotowego Misia.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!– Ten wyjątkowy eksponat będzie nam służył jako model edukacyjny w lekcjach muzealnych. Dzięki niemu będzie można zobaczyć, jak lalka wygląda od środka i z czego została stworzona – zaznacza dyrektorka.
Oryginalne scenopisy
Wśród nowych eksponatów placówki znalazły się także podarowane przez Teresę Puchowską-Sturlis oryginalne scenopisy z Misia Uszatka, Trzech Misiów i Skrzatów. To prawdziwe unikaty. Dołączyła do nich niedawno jedna karta scenopisu z bajki o Bolku i Lolku.
Z kolei Stefan Szwakopf podarował Muzeum celuloidy z przygód Koziołka Matołka i Pyzy. W tej chwili niektóre z eksponatów poddawane są pracom konserwatorskim w krakowskim Muzeum Fotografii. Także te najcenniejsze, czyli oryginalne lalki, w tym postać dyrektora cyrku z filmu o Misiu Colargolu, przechodzą obecnie konserwację w pracowni znanego twórcy filmowego Tadeusza Wilkosza, przez lata związanego z łódzkim Se-Ma-Forem.
Najnowsze eksponaty, jak zapewnia dyrektor Lubas będą udostępnione zwiedzającym pod koniec marca, na 6. urodziny Muzeum Dobranocek. Na niektóre z nich będziemy musieli poczekać aż do przyszłorocznej Nocy Muzeów.
eMKa
redakcja@rzeszow-news.pl