Utworzenia centrów do masowych szczepień przeciwko COVID-19 domagają się podkarpaccy politycy Koalicji Obywatelskiej. Krytykują rząd PiS za chaotyczną walkę z pandemią. Do krytyków dołącza Konrad Fijołek.
Przez cały kraj przetacza się trzecia fala pandemii koronawirusa. Na Podkarpaciu jest największa umieralność na COVID-19. W tej chwili na tę chorobę w naszym województwie choruje ok. 14 tys. osób, ponad 2100 wymaga hospitalizacji. W szpitalach ok. 83 proc. łóżek covidowych i ok. 85 proc. respiratorów jest zajętych.
– Przed świętami wielkanocnymi w szpitalu w Dębicy instalacja tlenowa była niewydolna, w ciągu czterech ostatnich dni zmarło tam 21 osób. 26 marca w szpitalu w Tarnobrzegu wszystkie łóżka były zajęte. Inne podmioty, pracujące na rzecz szpitali covidowych, nie otrzymują dodatków – alarmuje Joanna Frydrych, posłanka KO.
Rząd ślepy i głuchy na propozycje
Wkrótce do Polski trafi kolejna partia 7 mln szczepionek na COVID-19. Podkarpaccy politycy Koalicji Obywatelskiej uważają, że rząd PiS jest kompletnie bezradny w walce z koronawirusem. Politycy KO przypominają, że w ubiegłym roku przedstawiali propozycje wychodzenia z pandemicznego kryzysu, m.in. masowe testowanie Polaków.
– Proponowaliśmy też wsparcie służby zdrowia kwotą 2 mld zł. Niestety, te pieniądze przekazano na telewizję Jacka Kurskiego. Proponowaliśmy plan powrotów uczniów do szkół po wakacjach. Proponowaliśmy dobrze zorganizowany system szczepień w oparciu o samorządy. Niestety, rząd jest ślepy i głuchy na dobre propozycje – ubolewa Frydrych.
W październiku politycy KO złożyli propozycję zabezpieczenia liczby personelu medycznego na wypadek kolejnej fali pandemii. Ona też przez rząd została zignorowana. Joanna Frydrych mówi, że Polska obecnie jest w pierwszej trójce krajów świata z największą liczbą nowych zakażeń koronawirusem i zgonów na COVID-19.
– A rząd jest administratorem lockdownu, wprowadza chaos, jest mistrzem w dzieleniu Polaków – krytykuje posłanka Frydrych. Przypomina, że na przełomie 2020 i 2021 roku politycy KO proponowali wojewodzie podkarpackiemu Ewie Leniart (PiS) zwołanie „okrągłego stołu” w sprawie służby zdrowia. Leniart uznała, że nie ma na to czasu.
Zero taktyki, Duda abdykował
Krzysztof Feret, radny KO w sejmiku podkarpackim, twierdzi, że rząd PiS nie ma strategii walki z koronawirusem. – Brakuje taktyki, przemyślanego sposobu działania. Pandemię można moderować, przewidzieć jej skalę i potrzeby – uważa Feret. Krytykuje brak dobrej współpracy wśród rządzących, np. Michała Dworczyka i Andrzeja Niedzielskiego
– Rząd nie korzysta dostatecznie z wiedzy lekarzy i medyków. Dopiero pod presją społeczną wspierająca rząd rada medyczna zaczęła się zbierać, ale incydentalnie – mówi Krzysztof Feret. Twierdzi, że w walce z koronawirusem nie widać aktywności prezydenta RP Andrzeja Dudy. – Prezydent abdykował – ocenia Feret.
Nie tylko COVID-19 zabija
Według polityków KO, rząd PiS nie ma jasnej wizji wzmacniania szpitalnego personelu w walce z COVID-19, brakuje czytelnych procedur przygotowania studentów medycyny i pielęgniarstwa do wspierania leczenia pacjentów covidowych. Politycy KO domagają się tworzenia centrów masowych szczepień, zwiększenia liczby przeprowadzanych testów.
– W Wielkiej Brytanii każdy mógł zrobić bezpłatnie test dwa razy w tygodniu – rzucają przykłady politycy KO. – Osoby, które przeszły COVID-19 bezobjawowo, w dużym stopniu roznosiły chorobę. Należy zwiększyć testowanie osób bezobjawowych – dodają politycy KO. Ich zdaniem szpitale nie są też przygotowane do obsługi pacjentów niecovidowych.
– W rodzinach są tysiące dramatów, związanych z nowotworami, cukrzycą, chorobami serca, odwołuje się planowane zabiegi – podkreśla Joanna Frydrych. Politycy KO twierdzą, że trzeba stworzyć sieć 100 szpitali, które po covidzie będą leczyć bez żadnych limitów, zorganizować sprawny system rehabilitacji i sanatoriów dla tych, którzy przeszli COVID-19.
Fijołek: słuchać nie tylko „swoich”
Do krytyki rządu dołączył także Konrad Fijołek, kandydat opozycji na prezydenta Rzeszowa. – Każda władza i każdy ośrodek odpowiedzialny z zarządzanie stanem epidemii powinien wsłuchiwać się w głos innych środowisk społecznych i politycznych – uważa Fijołek. Mówi, że w rzeszowskich szpitalach w zasadzie nie ma już wolnych miejsc dla chorych.
– Rzeszów musi aktywnie uczestniczyć w przygotowaniu programów i pomysłów wychodzenia z tej bardzo trudnej sytuacji – uważa Fijołek. Zapowiedział, że jeżeli wygra wybory (zaplanowano je na 9 maja), to do walki z COVID-19 w większym stopniu będzie chciał zaangażować szpital miejski w Rzeszowie przy ulicy Rycerskiej.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl