Zieloni popierają Konrada Fijołka: oddycha rzeszowskim powietrzem [FOTO]

– On zna świetnie miasto, oddycha rzeszowskim powietrzem – mówiła we wtorek w Rzeszowie posłanka Małgorzata Tracz, liderka partii Zieloni, która poparła w wyborach na prezydenta miasta Konrada Fijołka.

 

Małgorzata Tracz we wtorek po południu pojawiła się na alei Pod Kasztanami. To miało dowodzić, że Konrad Fijołek, kandydat opozycji, zyskuje coraz szersze poparcie nie tylko wśród polityków, ale również proekologicznych działaczy. Zieloni są częścią Koalicji Obywatelskiej, którą tworzy jeszcze PO, Nowoczesna i Inicjatywa Polska. 

– Cieszymy sie, że mogliśmy poprzeć Konrada Fijołka na prezydenta. Od poczatku, gdy usłyszeliśmy, że Tadeusz Ferenc rezygnuje [zrobił to 10 lutego br. – przyp. red], wiedzieliśmy, że warto posłuchać osoby, która ma zieloną agendę dla miasta, działa w ruchach społecznych – mówiła w Rzeszowie Małgorzata Tracz.

Podkreśliła, że w Konradzie Fijołku „ceni nie tylko to, że patrzy na teraźniejszość, ale również w przyszłość dla Rzeszowa”. – Dobrze, że kandydatem opozycji jest osoba, która pochodzi stąd. Konrad zna każdy park, oddycha rzeszowskim powietrzem. Jako samorządowiec, zna miasto od podszewki – zachwalała Fijołka przewodnicząca Tracz.

Zapowiedziała, że Zieloni zaaangażują się w kampanię Fijołka, zaczną od zbiórki podpisów poparcia, które wszyscy kandydaci na prezydenta muszą złożyć – 3000. Konrad Fijołek podziękował za wsparcie od Zielonych. – Liczę na wasz know how, wiedzę i ekspertów – mówił do Tracz. – Wszystko dla dobra Rzeszowa – odpowiedziała liderka Zielonych. 

„Zielone postulaty” 

Sam Konrad Fijołek we wtorek ogłosił, że do pełniącego funkcję prezydenta Rzeszowa Marka Bajdaka złoży „zielone postulaty”, na które powinny znaleźć się pieniądze w budżecie miasta jeszcze w trakcie obecnej kadencji rady. Wśród nich jest wykup terenów Kopca Konfederatów Barskich i wykup terenów pod park na Zalesiu. 

– Miasto ma szanse wykupić pięć działek. Chcielibyśmy na to przeznaczyć pieniądze, podobnie na projekt parku przy ulicy Grabskiego, rozbudowę ścieżek rowerowych na bulwarach, modernizację placu zabaw na ulicy Staromiejskiej – wyliczał Konrad Fijołek.

Postuluje też, by pieniądze przeznaczyć na stworzenie na osiedlu Kotuli miasteczka ruchu drogowego z myślą o dzieciach i osobach niepełnosprawnych. Fijołek chce również, by ratusz pod wodzą aktualnie Marka Bajdaka znalazł pieniądze na nasadzenia i rewitalizację pasów drogowych oraz konkurs na zagospodarowanie brzegów Wisłoka. 

Na wszystkie „zielone postulaty” trzeba zarezerwować 8,250 mln zł. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

„Program mam w sercu” 

Fijołka w tych działaniach popierają radni PO, którzy tworzą koalicję z Rozwojem Rzeszowa w Radzie Miasta. – Mamy nadzieję, że teraz będzie położony większy nacisk na sferę zagospodarowania przestrzeni miejskiej, a w szczegolności zieleni, której w Rzeszowie jest za mało – uważa Andrzej Dec (PO), przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa. 

Dec twierdzi, że warto porozumieć się z Lasami Państwowymi, by przekazały miastu laski na osiedlach Słocina, Matysówka i Załęże pod potrzeby mieszkańców. – To się da zrobić małym kosztem – uważa Dec. Postuluje, by urządzać małe skwery, jak choćby na placu Wolności, a niektóre ulice przekształcać w miejsca ze znacznie ograniczonym ruchem aut.

Konrad Fijołek zapowiedział, że w jego „przestrzennej konstytucji” będą projekty na miarę XXI wieku. Fijołka pytano we wtorek, kiedy ogłosi swój program wyborczy. Stwierdził, że on ten program „od dawna ma w sercu” i jest on w „sercach i głowach” jego „przyjaciół z drużyny, która od lat pracuje dla miasta”. – Nie muszę go specjalnie pisać – powiedział.  

Fijołek: nie zmieniłem się 

A na pytanie, dlaczego przeszedł „zieloną” metamorfozę, skoro był najbliższym współpracownikiem Tadeusza Ferenca, krytykowanego za „betonozę”, odpowiedział: – Jeżeli ktoś mnie zna, to wcale się nie zmieniłem – przekonywał Fijołek. Przypomniał, że prawie 6 lat temu założył ruch miejski Rzeszów Smart City. 

– Uruchomiłem cykl debat o mieście w XXI wieku, jak uatrakcyjniać jego obszary, sadziliśmy drzewa w Parku Papieskim, robiliśmy piknik na rzeszowskich bulwarach. Nie zaszła wielka zmiana – stwierdził Konrad Fijołek. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama