Do prawie 250 interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru w naszym regionie od niedzieli wyjeżdżali już podkarpaccy strażacy.
W poniedziałek rano bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej, informował o 135 interwencjach. Już wtedy strażacy przewidywali, że w ciągu dnia liczba interwencji zwiększy się. Według stanu na godz. 13:00, strażacy wyjeżdżali prawie 250 razy.
– W 40 przypadkach pomagaliśmy zabezpieczyć uszkodzone pokrycia dachowe na budynkach gospodarczych i mieszkalnych. Pozostałe nasze interwencje dotyczyły usuwania połamanych drzew i konarów drzew leżących na jezdniach, chodnikach i posesjach – poinformował w poniedziałek po południu bryg. Marcin Betleja.
Najwięcej interwencji strażacy odnotowali w powiatach: krośnieńskim, rzeszowskim i dębickim. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W samym Rzeszowie i powiecie rzeszowskim strażacy dotychczas interweniowali przy 35 zdarzeniach, głównie przy usuwaniu połamanych drzew, które zatarasowały drogi i chodniki.
– Ponadto, na Stadionie Miejskim przy ulicy Hetmańskiej z trybuny odpadła blacha. Z kolei z wieżowca przy ulicy Krakowskiej 18 między 8. a 11. piętrem odpadła elewacja – mówią nam rzeszowscy strażacy. „Elewacja jest już od dłuższego czasu wilgotna od deszczu. Kwestia czasu, kiedy odpadną pozostałe części” – sygnalizują nam mieszkańcy.


(ram)
redakcja@rzeszow-news.p