Jedna osoba zmarła w szpitalu na Szopena, dwie w Podkarpackiem Centrum Płuc przy Rycerskiej, czwarta w szpitalu miejskim na Rycerskiej.
Niebezpieczna bakteria Legionella zbiera żniwo. Na Podkarpaciu zakażenie nią potwierdzono już u 71 osób, najwięcej w Rzeszowie – 50. Takie dane w środę przedstawiała Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.
Już we wtorek Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Rzeszowie przy ulicy Szopena informował o śmierci pacjenta placówki, u którego wykryto Legionellę. Pacjent był wcześniej leczony onkologicznie, miał obniżoną odporność.
Śmierć kolejnych osób
Kolejne dwie osoby zmarły w Podkarpackim Centrum Płuc przy ulicy Rycerskiej. Szpital płucny podlega pod UKS.
– Jedna osoba zgłosiła się do Kliniki Alergologii, druga do Kliniki Chemioterapii. Osoby te były obciążone różnymi chorobami. Jedna leczyła się onkologicznie, druga kardiologicznie – poinformował nas w środę Andrzej Sroka, rzecznik USK.
USK nie podaje ani wieku, ani płci tych pacjentów. W szpitalu na Szopena przebywa obecnie 10 osób z Legionellą, która doprowadziła do choroby legionistów (legionelloza) – ostrego zapalenia płuc. Trzy są na OIOM-ie w stanie ciężkim, cztery w klinice nefrologii.
Pozostałe osoby, u których stwierdzono legionellozę, są w klinice gastroenterologii, klinice urologii i na onkologii. Stan siedmiu się poprawił.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!Czwartą ofiarą śmiertelną bakterii Legionella jest 70-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Mężczyzna zmarł w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie przy ulicy Rycerskiej. – Miał wiele chorób, leczony był onkologicznie – mówi Grzegorz Materna, dyrektor szpitala.
W placówce na Rycerskiej przebywa ponad 30 osób z ostrym zapaleniem płuc, u 15 już potwierdzono chorobę legionistów. – Przechodzą ją w miarę łagodnie – twierdzi Materna.
W weekend dezynfekcja sieci
Na masowe zakażenia Legionellą wreszcie zareagowało miasto Rzeszów, choć twierdzi, że na tę chwilę nie ma żadnych informacji sugerujących, że to właśnie miejskie wodociągi są źródłem zakażeń. W sobotę i niedzielę cała sieć wodociągowa przejdzie dezynfekcję.
– Na wszelki wypadek – utrzymują miejscy urzędnicy. W poniedziałek powołano sztab kryzysowy, który ma pomóc w znalezieniu źródła zakażeń. Dziś to jednak wielka zagadka. Wyniki badań próbek wody, które pobrał sanepid, będą znane dopiero w poniedziałek.
Od początku tego tygodnia miasto tymczasowo wyłączyło fontanny, kurtyny wodne i poidełka. Podobno też profilaktycznie. Bakterią Legionalla można zakazić się poprzez wdychanie skażonej wody. Jak się chronić przed zakażeniem, przeczytasz TUTAJ.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl